Francuska stolica - zabytki Paryża.

Światowa stolica mody. Miasto miłości. Wielka aglomeracja. Na samą nazwę Paryż, każdy zaczyna marzyć. Miasto ujmuje swoją monumentalnością. Spędziłem w nim kilka dni. Za krótko, by poznać w całości, ale starałem wykorzystać się każdy moment, by zapisać w pamięci dostatecznie dużo.
Kościół Serca Jezusowego na wzgórzu Montmartre
Łuk Triumfalny na placu De Gaulle
Turystyczna masa przetacza się przez każdy zaułek centrum. Japończycy z aparatami na szyi fotografują każdy detal. Globalne mięso wędruje od Luwru do Wieży Eiffla jak w jakiejś rytualnej pielgrzymce. Nie patrzyłem na nie. Zwracało mą uwagę miasto, jego architekturę, zabytki. Ten zapis burzliwej historii, który odczytywałem z każdego fragmentu. Jaka rozkosz dla oczu oglądać panoramę miasta ze wzgórza Montmartre. I ten eklektyczny kościół Serca Jezusowego tamże niczym zwieńczenie budowy miasta sięgającej coraz wyżej i wyżej. Pod Moulin Rouge wyobraziłem sobie te dziesiątki kobiet ubranych w piórach, chichoczących w stronę bogatych mężczyzn czekających na ich występ. Dzisiaj tam tylko popkultura i sklepy erotyczne. Katedra Notre Dame niczym zwykła gotycka budowla, gdyby nie te dzwony. Głośny, melodyjny ton rozbrzmiewał po okolicy oznajmiając zbliżający się czas do nabożeństwa. Tylko wnętrze takie wyzbyte tajemnicy, ciszy i tej ponurej średniowiecznej nicości. Flesze aparatów i półszepty zwiedzających zakłócały kontemplację miejsca. 

Pola Elizejskie
A pod wieżą Eiffla? "Five for one euro", "five for one euro", "six for one euro" brzmi jak powtarzane wezwania z litanii do turystów. Smutna rzeczywistość i rozczarowanie nowoczesną polityką imigracyjną spowodowało zalew Francji obywatelami krajów afrykańskich (nomen omen byłych kolonii francuskich). Jednak wieczorny brzask budowli tak charakterystycznej przyćmiewa te pejoratywne skojarzenia. Zewsząd słyszałem wielkie "łał" podczas pierwszego spojrzenia na te 321 metrów żelaza. Wsiadłem w windę i sfotografowałem z góry cały ogrom miasta. Stolicy, która zapisuje się w pamięci jak podstawowy plik w komputerze. Szaleństwo migotliwych punktów widocznych z wieży dało moim oczom spektakl na miarę interaktywnej gry w zgadywanki. Łuk Triumfalny. Pola Elizejskie. Notre Dame. Pałac Inwalidów. Luwr. I wiele więcej, których nie zdążyłem zliczyć, bo musiałem jechać już na dół.
Po zmroku wygląda najlepiej:)

Komentarze

  1. Hej! Piękne zdjęcia. Ja od dziecka marzyłem by zobaczyć zabytki w Paryżu i właśnie za 2 dni wylatuje. Jestem niezwykle podeksytowany że to co widzę tutaj na zdjęciu będę mógł zobaczyć na własne oczy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Paryż jedno z moich ukochanych miast. Mi bardzo podoba się sztukateria zamontowana na wielu budynkach tego miasta. Jeśli ktoś chcę bardzo dobrze poznać oraz zwiedzić to miasto musi bez wątpienia przeznaczyć przynajmniej tydzień.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz