9 estońskich piosenek, po których zechcesz tu przyjechać

Estończycy chwalą się największym na świecie dorobkiem muzyki folkowej i ludowej. Piosenek śpiewanych w ich ojczystym języku można doliczyć tysięcy. W Internecie wręcz roi się od młodych artystów chcących kultywować tradycyjny śpiew Ugrofinów chwalący piękno przyrody, prostotę życia czy małe radości dnia codziennego. 


Zapraszam Was na spacer przez krainę muzyki. Estonia jest pod tym względem wyjątkowym krajem. Każdy w szkole uczy się narodowych tańców i pieśni, większość chodzi na pozaszkolne treningi tańca i śpiewu. Viljandi, w którym mieszkam, zwane potocznie "stolicą estońskiego folka" jest wręcz pełne artystów, którzy w prowincjonalnych, ciasnych knajpeczkach pokazują, co im w duszy gra. Dajcie się ponieść tej muzyce!


Curly Strings - Maailm heliseb
Wyjątkowy kwartet, który do momentu pojawienia się tej piosenki, był znany tylko w Viljandi. Teraz dosłownie, jak w tytule, "świat się kręci" w ich karierze. Najbardziej znana estońska kapela folkowa. Teledysk kręcony w Viljandi, idealnie pokazuje urodę prowincjonalnego i przytulnego miasteczka. Czy też tupiecie nogą w rytm tej melodii?

Greip - Vihma Loits
Greip to chyba, niestety, tylko zespół jednego przeboju. "Deszcz słów" jest dobrym przykładem estońskich wierzeń w duchy, które są nadal żywe. Rytmiczne powtarzanie tej samej frazy jest niczym wchodzenie w stan medytacji, relaksu i poczucia jedności z otaczającą przyrodą. Piosenka również zaspokoi ciekawość tych, którzy nie wiedzą jak brzmi język estoński. Oraz tylko tutaj chyba słyszę największe nagromadzenie dziwnej estońskiej samogłoski "Õ". Przysłuchajcie się.

TRAD.ATTACK - Kuukene
Spójrzcie na ten las! To przecież Estonia w najczystszej postaci. Lekko spowolnione tempo teledysku z trochę dziwną, nieco abstrakcyjna fabułą tworzą świetny duet. Klimat jak z tytułowego "księżyca". Fraza wielokrotnie tutaj powtarzana jest modlitwą do księżyca o siły i wytrwałość ciała. Zespół jest wyjątkowy i mogę z czystym sumieniem polecić "Jaan'kene" czy "Kooreke" jako przykłady połączenia nowoczesnego brzmienia i klasycznej folkowej nuty.

Mick Pedaja - Seis
Wybaczcie brak teledysku, ale do tej piosenki zwyczajnie go nie ma. "Stań" jest dobrą nutą na uspokojenie się. Ten wokalista słynie z takich kawałków: muzyka world, folk i nieco elektronicznego brzmienia. Gdzie najchętniej chcielibyście słuchać takiej muzyki? Bo ja siedząc nad jeziorem, przy ognisku, smażąc kiełbasę i słysząc cykanie świerszczy.

Naised köögis - Naised, naised
Tym paniom nie można niczego zarzucić. Same siebie nazwały "Kobiety w kuchni" i same o tym śpiewają. Jeśli myślicie, że ta teledyskowa rzeczywistość jest jak z bajki lub z "Muminków" to się mylicie - wystarczy czasem zerknąć ukradkiem na podwórko wewnątrz kamienicy i zobaczycie pana grającego na akordeonie. Ponadto na teledysku zobaczycie typową, estońską urodę...

Traffic - Natukene veel
Nie chcę tworzyć, że Estonia jest krainą wyłącznie muzyki folkowej. Zespół Traffic ma specyficzne poczucie humoru. Jak w tytule napisane, "jeszcze trochę" brakuje tym "paniom" z teledysku do ideału. Przyjemna melodia, pozytywna nuta i odrobina śmiechu. Idealny promyk słońca na długą, ciemną estońską zimę.

Põhja-Tallinn - Eiolemulolla
Teraz skręcamy trochę w stronę hip-hopu, którego pod dostatkiem. Stolicą estońskiego hip-hopu jest zdecydowanie Tallinn. Zespół z północnego Tallinna śpiewa zbitkę słowną, że "nie-ma-że-mam" w bardzo luźnym tłumaczeniu. Ładne widoki północnej Estonii zakończone pięknym pejzażem na Tallinn. A tak na marginesie, wiecie jak brzmi moje imię po estońsku? Jaagup. Tak samo, jak współwykonawca tej piosenki.

Reket - Võit
Klasyka gatunku. Można powiedzieć, że to król gatunku w tym kraju, który rozdaje karty. Tutaj rapuje o tym, byś "wygrał". Ten teledysk jest o tyle ważniejszy, że kręcony w Tallinnie. Pokazuje on stolicę z innej strony. Nie tą średniowieczną, zabytkową, czy nowoczesne "City", ale pokazuje gigantyczne blokowiska na przedmieściach, które są w większości zamieszkane przez dawny proletariat robotniczy przybyły tutaj za pracą w zakładach przemysłowych. Te blokowiska są w większości zamieszkane przez Rosjan oraz Estończyków przybyłych tutaj z prowincji. Tam też toczy się życie niemniej ciekawsze od turystycznych straganów.

Lepaseree - Põhjatuuled
Na sam koniec przygotowałem Wam jeszcze jedną perełką estońskiego folka. Kiedy poczujecie w Polsce "północny wiatr" to pomyślcie o tym, że to z Estonii wieje. Bądźcie jak te dzieci na teledysku, idźcie do lasu, spójrzcie na to wszystko, zachwyćcie się, pobawcie się w chowanego, doceńcie piękno przyrody. Taką lekcję można wynieść słuchając muzyki narodu, który wyjątkowo umiłował naturę. 

Jeśli spodobał Ci się spacer, przez świat estońskiej muzyki to zostaw poniżej o tym swój ślad w postaci komentarza lub chociaż prywatnej wiadomości, że to było świetne. Dziękuję! 

Komentarze

  1. Piękne. Mi najbardziej w sercu zostały Curly Strings i Mick Pedaja.
    A co do tej muzykalności to mnie ona urzekła na Łotwie.
    Oni chyba też mają największy zbiór pieśni ludowych czy coś takiego, right?

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy wpis: poszerza muzyczne horyzonty :)
    Czyteniczka85

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna muzyczna wycieczka. Temat mi zupełnie obcy, ale wysłuchałam z przyjemnością, szczególnie podoba mi się pierwsza piosenka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie, mnie też Curly Strings chwyciło za serce:) dziękuję za dobre słowo!

      Usuń
  4. Proszę o więcej wpisów o Eesti, wykorzystaj swój pobyt tam.
    PS. Warto byłoby, żebyś stworzył playlistę na youtube i na końcu wpisu ją zamieścił. Większość tych piesni znam, ale coś nowego stąd wyniosłem. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. O Estonii już niebawem coś napiszę, wrócił mi internet w pracy więc będzie czas na to;-)

      Usuń
  5. Dla mnie pierwsze miejsce "Naised, naised". Wiele lat temu byłam w Tallinnie na koncercie country. Wysłuchanie tych piosenek przywołało miłe wspomnienia. Dziękuję za tą wiązankę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za ten wpis i klipy. Egzotyczne i inspirujące!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło słyszeć takie dobre komentarze. To motywuje, by pisać dla Was więcej!

      Usuń
  7. Magisterblokers17 maja 2017 00:21

    W zestawieniu ewidentnie brakuje kluczowej gwiazy z Estonii - tomm'ego casha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tommy będzie w innym wpisie o mniej grzecznych piosenkach z Estonii. A poza tym nie znasz Onu Bella? Biją Tommiego o głowę i są bardziej znani w Estonii. Tommy wygrywa popularnością zagranicą tylko dlatego, że śpiewa po angielsku ;)

      Usuń
  8. świetna muzyczna wycieczka! właśnie się pakujemy i ruszamy do Estonii :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz