Makowica - najbardziej stromy szlak w Beskidzie

Ta góra była dla mnie swoistą legendą od zawsze. "Nie idź tam, umęczysz się, masakryczny szlak, stromo jak diabli, męka przez krzaki". I jest w tym sporo prawdy. Wielu już znajomych przeprowadziłem przez ten dramat i zachęcam teraz na łamach bloga.

Makowica to pierwsza, znaczna góra w Paśmie Jaworzyny Krynickiej Beskidu Sądeckiego, położona kilkanaście kilometrów na południe od Nowego Sącza, wysoka ledwie na 948 m n.p.m., co czyni ją zdradziecką. U podnóża góry jest Rytro, spora wieś, która jest idealnym punktem wypadowym na górę oraz w ogóle w Beskid Sądecki. Na Makowicę prowadzą dwie drogi.

Rytro - Życzanów - Głęboki Jar - Makowica

Startujemy ze stacji PKP i kierujemy się na północ. Skręcamy do wsi Życzanów, w której dobijamy do niebieskiego szlaku. Potem wzdłuż potoku docieramy do drewnianego mostu nad Głębokim Jarem, gdzie można odpocząć, pooglądać skały i nabrać sił przez drugą połową wędrówki. Wtedy leśnymi drogami zaczyna się podejście na Makowicę. Trasa liczy 7,6 km, różnica terenu 610 m, średnie nachylenie 8,8%. Może wydaje się to niewiele, ale tak naprawdę od Głębokiego Jaru zaczyna się główna atrakcja. Odcinek stamtąd na szczyt ma 3,8 km, ale różnica terenu wynosi 510 m, co daje średnie nachylenie 14%. Szlak prowadzi przez większość wyjeżdżonymi drogami leśnymi, pod koniec zamienia się w wąską, krętą, zarośniętą ścieżynę. Stromizna szlaku zwiększa się im bliżej szczytu. Są momenty, kiedy robi się kilkanaście kroków i trzeba odpocząć, jak na Evereście. Średni czas przejścia tą stroną można przewidywać na około 2,5 godziny. Takie samo 7,8 km na płaskim terenie przeciętny Kowalski przeszedłby w 100 minut.

PS. Istnieje jeszcze boczny szlak gminny koloru żółtego, który nieco wydłuża trasę, można na niego odbić w Życzanowie i wyprowadza on w połowie wspinaczki na Makowicę.

Rytro - zamek - Cyrla - Makowica

Startujemy podobnie ze stacji PKP i kierujemy się na drugą stronę Popradu. Od początku towarzyszy nam czerwony szlak (Główny Szlak Beskidzki), mijamy po lewej ruiny średniowiecznego zamku rycerskiego i od razu zaczynamy ostre podejście. W około 2/3 trasy dotrzemy do przytulnego schroniska Cyrla, powyżej którego należy skręcić w niebieski szlak, który wyprowadzi nas na szczyt. Ta trasa liczy 6 km, różnica terenu taka sama - 610 m, ale średnie nachylenie wynosi 10,5%. Szlak technicznie jest trudny, wąskie ścieżki, nisko wiszące konary drzew, korzenie. Krętość szlaku powoduje, że łatwo możemy się zgubić bez patrzenia za znakami. Średni czas przejścia prognozować można na 2 godziny. Pomyślmy, że tą samą odległość po płaskim moglibyśmy przejść wartkim tempem już w godzinę! 

Te liczby i wskaźniki nie podano dla samych siebie. One po prostu pokazują, że Makowica jest trudną i stromą górą. Dla fanów gór, którzy lubią wyzwania jest natomiast idealna! Ale nie dla samej frajdy wypocenia się i umęczenia warto na nią wyjść, a dla widoków, które się pokazują na kilku górskich polanach. Kotlina Sądecka, Pasmo Radziejowej, Beskid Wyspowy. Beskid Sądecki jest dużym pasmem górskim, które kryje wiele pozytywnych zaskoczeń i może być wyzwaniem dla każdego. I pamiętajcie, najlepsze zachody słońca ogląda się na Polanie Kretówki pod Cyrlą.
Cyrla
Mapa szlaków turystycznych
Mapa okolic Rytra i Nowego Sącza

Komentarze

  1. Widoki są piękne :) Ale myślę, że nie dałbym rady wejść w tyle czasu na Makowicę. Pewnie potrzebowałbym z pół godziny dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, wziąłem jakiś zapas czasu przy podawaniu czasu:) bez obaw

      Usuń
  2. Dla takich widoków warto się "pomęczyć"

    OdpowiedzUsuń
  3. Makowica to miejsce i dom rodzinny był mojej mamy która urodzila się tam w 1911r i do zamążpójscia mieszkała. Mam marzenie , by tam wejść i poczuć ten klimat, jeśli stawy na to pozwolą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trasa nie jest długa, ale faktycznie wymagająca. A okolice niezwykle urocze, mama miała dzieciństwo w pięknym miejscu. Życzę powodzenia ze zdobywaniem Makowicy :)

      Usuń
  4. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że najlepsze zachody ogląda się z Kretówek!! Dla nas to miejsce szczególne, bo mamy nadzieje, że kiedyś będzie naszym domem... Zapraszamy przed lub po zachodzie słońca na herbatę lub lampkę wina!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W spełnianiu Waszego marzenia życzę powodzenia, a i może Was odwiedzę na Pałoszówce?;-)

      Usuń
    2. Dziękujemy! :) Zapraszam :) tylko trzeba nas uprzedzić telefonicznie, na FB lub mailem... bo nie w każdy weekend jesteśmy, a latem też czasem może nas gdzieś ponieść :) i musimy wytłumaczyć jak nas znaleźć... Czekamy w takim razie!

      Usuń
    3. PS: paloszowka.pl, ale to pewnie już wiesz :) tam znajdziesz namiary na nas

      Usuń
    4. Dziękuję za zaproszenie! :) Kiedyś na pewno Was odwiedzę, może na wiosnę, żeby sprawdzić czy pod Makowicą jeszcze śnieg :)

      Usuń
  5. dla porównania proponuję Lackowa Beskid Niski szlakiem z przełęczy Beskid lub spoza Beskidów szlakiem ze schroniska Andrzejówka na Waligórę - miłej wędrówki

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeszłam przez ten szlak, choć nie ukrywam tego, że w istocie do najłatwiejszych to on nie należał. Piękne widoki i możliwość obcowania w bezpośrednim kontakcie z dziką przyrodą zrekompensowały jednak wszystkie niedogodności. W tym roku planuję wraz z mężem odwiedzić polecony nam przez znajomych hotel w Wiśle. Ośrodek ten położony jest w niedalekiej odległości m.in. od stacji narciarskiej Nowa Osada. Wierzę więc, że wyjeździmy się tam na nartach za wszystkie czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, szlak nie jest łatwy, ale widoki odpłacają pięknym za nadobne:-))

      Usuń
  7. Mieszkam Podmakowicą i osobiście wyjście na szczyt Makowicy zabiera mi zdecydowanie mniej czasu, podejrzewam że to z przyzwyczajenia 😅
    Dodając mój tata zawsze mówił że skoro Makowica jest na wysokości 948 m n.p.m to każdy turysta wchodzący na szczyt musi wziąć z Potoka kamień i wynieś go do góry aby pomóc "urosnąć" aby Makowica zaliczała się do największych szczytów Beskidu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz już rozwiała się zagadka stosika kamieni na szczycie :) Ten wpis powstał dość dawno i po Twoim komentarzu zachciało mi się jechać tam ponownie :)

      Usuń
  8. Jeszcze chyba stromego szlaku w Beskidach nie widzieliście 145 m różnicy na odcinku 350 metrów.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz