Końcówka września. Jesień coraz bardziej zaawansowana. Weekend w Tallinnie to był zdecydowanie za mało, aby obejrzeć wszystko. Okazji pewno będzie jeszcze wiele, ale to pierwsze wrażenia zawsze są najważniejsze. O Tallinnie wiele już pisali inni, więc nie będę powielał treści z przewodników. Zapraszam do obejrzenia kilku pocztówek z Tallinna.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFipzDPC3usFLh0bOXpvyQEFhnVVoJHMWQ56xf_S19zOs8milJW5aIbFj3j-3JKfnAkOqWtb_2qCTsO3j_I7RT0KFb2zIBIcIKfo1HzeD9lCCxoXC2agtva7vrCauQjzmdyqSnIe3Pegr_/s640/IMG_1961.JPG) |
Vana Linn, czyli Stare Miasto |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji_awiGRrU8LNo1fpPSNvcMTTRPGveeekGxCfD40qyMkfp7YNRtWIoszQ6ly_R8O95zYngqwJYgS42aH4f89VJy_i0VreYVxVOoIUkwg53WnzpR7FvhjRu7ppYVAqbiq30JHv-q78OE21g/s640/IMG_1964.JPG) |
Cerkiew Aleksandra Newskiego |
Tallinn oryginalnie jest pisane przez dwa "nn" na końcu. Polska wersja z jedną literą jest kalką z języka rosyjskiego. W czasach sowieckich celowo dokonano takiej kosmetyki. Obecnie używanie nazwy "Tallin" w Estonii uchodzi za przejaw rusofilstwa, który różnie tutaj może być przyjęty. Bardziej uparci Polacy mogą stosować staropolską nazwę "Rewel", która natomiast jest kalką z języka niemieckiego. Tak więc, utrzymuję tutaj na blogu nazwę oryginalną, która po estońsku znaczy "miasto duńskie". Jest w tym sporo prawdy, bo Tallinn założyli Duńczycy w XIII wieku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtDovBqsa5BuIfwqyrGvUg59j-FSsAcxAYGroTG8aYrRx9Ymg2qfcV6o1UrzhPQqMsKlWS-3L1s8XsKtyKEpCO3rDJQcf0sxyCGmiq1GP2L2kLzBImaU2yPrrHse_o0qej6IsUdpWLuny_/s640/IMG_1960.JPG) |
Raekoda - Ratusz |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl1URDIO7SDVBz4rDEnptaYq0LlfPXm89Vznoluc3xu46I1_gmKK4Dg7-W8aIBWRQip8dqAtQPIi0eLDLPm9Qt8xSXYbhlELFY1TeFT7KCPsgOGia2SNA8yVFJRz4e5tNGrhsTDxnPNdwE/s640/IMG_1980.JPG) |
Czasami niektóre widoki warto oglądać tylko na czarno-biało |
Stolicę Estonii zamieszkuje wg najnowszych danych zaledwie 55% Estończyków, pozostali to rosyjskojęzyczni obywatele kraju (Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini). Język rosyjski jest słyszalny, chociaż oficjalnie panuje tylko estoński. Zresztą podobnie ma się sytuacja w pozostałych stolicach bałtyckich: Rydze i Wilnie. Co można myśleć w takiej sytuacji? Zależy od człowieka. Jednych może bulwersować zbyt widoczna obecność niektórych mniejszości narodowych, a drudzy mogą być zachwyceni poczuciem bycia na "wschodzie" dzięki możliwości porozmawiania po rosyjsku lub obejrzenia postsowieckich, gigantycznych blokowisk bez udawania się do Rosji.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZq3kH7RqEhHRJIEdTTmGE4qC_xDpW4XAljhpzfD48BO2P96ajUBpkgLeio7-Np2ddETDxqQvD4tR1FNNfKfVuK2x2BAxOG0vljL9XpaKSvDZfYEMHPPweUg7BUqsTWrKcFxxPyOt5xhh1/s640/IMG_1967.JPG) |
Manhattan! |
Piękna temu miastu odmówić nie można. Zabytkowe stare miasto, nowoczesne centrum, bliskość morza, wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Wiem, że przede mną jeszcze wizyta w dawnym, nieczynnym już, więzieniu. Ale wszystko w swoim czasie. Estonia uczy cierpliwości i umiejętności czekania. Tutaj wiele rzeczy, nawet w stolicy, dzieje się po prostu wolniej. Slow life albo slow travel w najczystszej postaci. Tak myślę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTNvc3hmJh5AXDqEjw10IQBjWKOzLtDoaIEpzz9LX8Ir6p6qf9cfHwxOmU7iby2ott8eNiWn6QOtmmMirnKaf2hyphenhyphenvnsCthwxt__-q9jYr7XA-LkkSQpbD5hmQDFeU5GVA9pN43s6OMSq-P/s640/IMG_1988.JPG) |
Niedzielny poranek w Läsnamäe - rosyjska dzielnica w Tallinnie |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxUvcsqU3ssxH3C2Iv7ZagtGa7ekVdh-Fbjy5K7W5egrA2xCFrrsXauABv41YWmRcZOlUGt_d6V3qKX1t1CUA9QPKyE0ekXoei8bLeP6Rzu-nyepTVEgfBRYjcqogPI6nF5PCMHHZ2GKI4/s640/Przechwytywanie.JPG) |
źródło: Wikimedia Commons |
Tallinn to jest jedno z moich ulubionych miast, ale nie do końca mogę się zgodzić z klimatem wschodu. Ja go nie czułem i nie widziałem, chociaż dogadanie się po rosyjsku nie stanowi najmniejszego problemu w tym mieście. :)
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy, którą stronę miasta oglądasz. Oczywiście, że w centrum czujesz klimat średniowiecza, dawnych czasów, historię. Na blokowiskach pachnie socjalizmem ;)
UsuńCzyli nie tylko mnie tallińskie city skojarzyło się z Nowym Jorkiem :)
OdpowiedzUsuńJest już nas dwóch, szukajmy więcej ;)
UsuńTalinn uchodzi za najpiękniejsza stolicę nadbaltycka. Prawdę mówiąc Wilno mnie aż tak nie pociąga ale czytając przewodniki i blogi oraz oglądając zdjęcia najbardziej ładny wydaje mi się Talinn. Poza tym Estonia to już naprawdę daleko. Zwłaszcza z Wrocławia.
OdpowiedzUsuń