![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHplbyTcvHQCxhxiHFrtse0iOJOU5UgfQ0Uxw5tNwvDK1IUt5zpkGpUIOyOifdT21s31FT-yAkQNDQWFsQciNNkgMpUiqw3ppP0RK_cQvkh3hptQCp9WViA7SGK135bPO1suFzkC_8GN2k/s640/IMG_8287.JPG) |
Pierwsze spojrzenie na zamek. |
Skanderbeg to bohater narodowy Albańczyków. Nie ma lepszego miejsca, żeby dowiedzieć się o nim coś więcej, jak pojechać do Kruji. Niewielkiego miasteczka na zboczu ogromnej góry położonego kilkadziesiąt kilometrów na północ od Tirany.
Skanderbeg postanowił w XV wieku złączyć wszystkie albańskie księstwa i wspólnymi siłami stawić opór najeżdżającej armii Imperium Osmańskiego. Wiele zasług, waleczność, przywództwo narodowi są do dzisiaj przedstawiane jako jedne z zalet. Dzięki jego powstaniom chrześcijaństwo przetrwało w Albanii, a islamizacja nie posuwała się już naprzód. Był człowiekiem wielkiego formatu, któremu stawia się setki pomników, nazywa się główne ulice i place oraz naucza w szkołach. Albańczycy go uwielbiają.
Żeby poczuć atmosferę średniowiecznego zamku najlepiej jechać do Kruji. Jeśli nie posiadasz samochodu to najlepiej wsiąść w jeden z busów odjeżdżających z okolic wylotówki do Durres (Rruga e Durresit). Miasteczko widać z daleko. Na stromym zboczu wzniesienia zdaje się spoczywać przyklejona zabudowa. Im bliżej, tym droga staje się coraz bardziej kręta, ale i widokowa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE-IUwc7HrPzLC2N9hGipc-m0qOwmuftcjjohICgUKGKywa6xfSg1lUJWhmqgwWcnOlSQ1QX4anMyOIark7OQtzwpspov45__bjgmlA89VldChvbcBwy1mUpkZVxlLxABOp_5IT3RztdZf/s640/IMG_8289.JPG) |
Duży Bazar (alb. Pazari i madhe) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEzapH-BJ7fMh2nUcq12JPjRQQmkm8X1djis9-1kkxu7yy_Pec__3rDijzb5SznV9R-nFBa-1ODnD026zMQqdWGK4GgOylvBDFWfiEe2k854feCgT6TCDX7SUZkUiB61_LB2E_fOVZVvi9/s640/IMG_8299.JPG) |
Wnętrze muzeum-zamku. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm4bwLFPc2OsI5FLGI7YYrGj92G-aKcLC3qn1LvJCGFhNm-L-3yMxvWjZsiKHEhgNXImCftsT6pGnvcRp5_Cy6IAHhBvDpXHkFRoPahGCyqPLoxUsQcSj_pKG5m9P4zKnvUtr3jEvUZLU6/s640/IMG_8305.JPG) |
Wpis do Księgi Gości. Promocja NS jest wszędzie! |
W mieście znajdują się dwa obowiązkowe punkty do zobaczenia: turystyczny bazar i zamek z muzeum. To pierwsze jawi się jako ciasna uliczka ze straganami z różnymi pamiątkami. Sprzedawcy nieraz nachalnie zachęcają do kupna wszystkiego co się da. Ceny również wysokogórskie.
Na zamku natomiast wycieczki szkolne zajmują każdą wolną przestrzeń i ledwo przedarliśmy się do zamku. Za wstęp do muzeum płaci się 200 leków (niecałe 6 złotych). Wystawę zwiedza się szybko. Dużo rekwizytów, zdjęć, obrazów, książek. Jednym słowem, wszystko co się kojarzy ze Skanderbegiem zostało upchnięte właśnie w to miejsce. Dla mnie, miłośnika wielkich pejzaży, chwila spędzona na muzealnym tarasie była najlepszym czasem tam spędzonym! Góry, wielkie doliny, w oddali Adriatyk. Sesji zdjęciowej nie było końca.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkhR8Qs6yncuFEsb6uZWdA-GUqgUAOcAds9oPhwDpaB48ac6oZyXRGeOPERoYO53vdJnjvp8hPxqOAgOMnJ-E3_Zl8KUrhQ0nJMSdjRvDVDNRQ9CHKrHt_hWdbp469czCJ3G6_LIHigCax/s640/IMG_8309.JPG) |
Tam gdzieś dalej jest Morze Adriatyckie! |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_2IskA3lwc5JA2UY2hc_rZY2SQ1Ox6SNQxouZTWWbUmfATruZn3A0ANMQA15j3Mvy1ZmKp5Pu1srD4gCLJVrR5aBDEk8UYsDJsXTRgVUiequPS-LVm2WhU10JyO3TIrKvVLcgarP87EKh/s640/IMG_8324.JPG) |
W Albanii wszystko się buduje na potęgę. Wielopiętrowe bloki i hotele. Psują trochę estetykę miasta. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIT-7w9JE7Xa6rRict2JKEmneM1qoebosauUHzkpHsD-gulAv56i9UlTxLeoaFNNBTfDzwaxlJHz1yLitx8fHOX1MWlS06umaPcnWHmuK_lLM8K2Y46L9NR4F2VdNCfk3t3w8OVt0l2v_g/s640/IMG_8327.JPG) |
Z tarasu można obserwować wlokące się bezwiednie pielgrzymki turystów. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG2-Cp-siWRNvqFy5xm8XwIEW5avVYmAFGvYnUFe9usPwGMCXo4feMBXQLMh89J0QEV0mrXdRu1tzhAOHEByavWdzfLpC9gqWV7e3AyOLb-Z_zVKWZpvwPWVF-N4uMgu6nCgLnvXGIagET/s640/IMG_8335.JPG) |
Prawie jak z "Władcy Pierścieni":-) |
Nie można lepiej zakończyć dnia jak pysznym obiadem w pobliskiej restauracji. O kuchni albańskiej można się rozpisywać długo (i na pewno przyjdzie na to czas, że pojawi się stosowny artykuł o tym). Ferges, qofte, krepa, sulfaqe. Litania jest długa, ale tłusta, mięsna, pełna warzyw i mocnych przypraw. Dla mnie bomba. Z Kruji każdy wyjedzie nasycony - pod względem historycznym, widokowym, czy kulinarnym. Zapewniam.
Wycieczka co najmniej interesująca. W ogóle odpowiada mi klimat, który panuje w albańskich miastach. Jest ciekawie, nudzić się raczej nie można. Co do kuchni, to niestety nie miałem jakoś szczęścia jej dobrze spróbować. Te 200 leków, to chyba nie jest dużo. Ja z wstęp na twierdzę w Shkodrze płaciłem niewiele więcej - bodaj 300.
OdpowiedzUsuńJakbyś dobrze poszukał to coś by się gryzło. 200 leków to cena na przyzwoitego albańskiego fast-fooda na ulicy:-)
UsuńBaliśmy się o to, że mama jedzie do Albani, ale widzę że tu nie ma co się bać i wróci zadowolona i z pięknymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńmasz podróżniczą mamę, czadowo:-)
UsuńWłaściwie to na Zamek Rozafa , a nie twierdzę. Trafiliśmy do jednego lokalu, ale co do jedzenia, które tam było to bez komentarza... .
OdpowiedzUsuńAle że co tam dawali? ;)
UsuńPięknie to wygląda :) Muszę się kiedyś wybrać!
OdpowiedzUsuńNie kiedyś, tylko dziś kup bilet na samolot lub zarezerwuj sobie nocleg:-)
Usuńniemal każdego dnia mam do czyneinia z Albańczykami, ale nic o ich kraju tak naprawdę nie wiem. Dziękuję więc za porcję widoków i zdjęć. Chciałabym jeszcze kuchnię choć na zdjęciach pooglądać:)
OdpowiedzUsuńKuchnia będzie, będzie. Jeszcze sporo postów będzie o Albanii, bez obaw :)
UsuńCoraz bardziej przekonujące są te relacje z Albanii! Mam nadzieję, że w przyszły roku uda mi się wygospodarować trochę czasu na ten kraj, w sumie szkoda by było tam nie pojechać!
OdpowiedzUsuńPojechać?
UsuńPolecieć! AirSerbia, Adria Airline, posprawdzaj ceny już teraz, bo są okazyjne :)
praktycznie. Fajnie! Lubię praktycznie :)
OdpowiedzUsuńCzasami nie ma co wchodzić w plastyczne opisy.
UsuńKruja jest ładna, ale są lepsze miejsca w Albanii, gdzie poematy mógłbym pisać;-)
Hej,
Usuńa będąc na zamku, odwiedziłeś może muzeum etnograficzne (kilkanaście komnat tematycznych i bardzo chętny, doskonale mówiący po angielsku przewodnik), z opisem w języku polskim? Obok muzeum po przejściu wąskimi uliczkami jest mauzoleum i miejsce modłów Derwiszów, a w sierpniu odbywają się tam ich zloty z całego świata.
Tomek, Shqiperia 2017 (traveler4x4.pl)
Niestety. Znajoma, która mnie wtedy oprowadzała nie pokazała totalnie wszystkiego w Kruji, więc muzeum etnograficznego nie zobaczyłem. Ale i tak piękne miejsce ta Kruja i fajne wspomnienia mam stamtąd :)
Usuń